Jednym z poważnych czynników ograniczających działania samochodów pancernych nawet po drogach, były coraz szerzej stosowane zapory wielu odmian, w tym zasieki z drutu kolczastego. Chcąc temu zaradzić oficer rosyjskiego dywizjonu samochodów pancernych Frontu Południowo – Zachodniego, sztabs-kapitan Popławko zaproponował zbudowanie specjalnego pojazdu jego pomysłu. Kadług projektowanego samochodu był specjalnie przystosowany do niszczenia takich zapór, a w celu zwiększenia zdolności manewrowania Popławko przewidział użycie podwozia samochodu ze wszystkimi kołami napędzanymi. Jego projekt zyskał uznanie w Głównym Zarządzanie Techniczno – Wojskowym i niebawem Popławko został wezwany do Petersburga. W fabryce Iżorskiej, pod jego osobistym kierownictwem, wykonano pierwszy prototyp takiego pojazdu na podwoziu importowanego amerykańskiego, 2-tonowego samochodu ciężarowego Jeffery Quad z napędem na wszystkie koła – wszystkie koła były też sterowane i hamowane. Samochód ten, znany też jako Model 4017, skonstruowany został w 1913 roku i produkowany zarówno na zamówienia zagraniczne jak i dla armii amerykańskiej przez firmę Thomas B. Jeffery Co., w Kenosha, Wisconsin. Później jego produkcję podjęły również i inne firmy, a łączna produkcja sięgnęła prawie 50 000 sztuk co na owe czasy było liczbą nie małą. Był on używany w kilku krajach w różnych odmianach. Na jego podwoziu również w USA zbudowano serię samochodów pancernych używanych następnie przez Anglików.
Pierwszy prototyp samochodu pancernego Jeffery – Poprawło nazwany "Czarodziej" ukończono w lipcu 1916 roku i natychmiast poddano licznym próbom. Między innymi na poligonie fabrycznym doświadczenia prowadzono po obfitych opadach deszczu, na gruntach gliniastych oraz torfowych. W czasie prób samochód pokonał zasieki kolczaste (5 rzędków z palikami wysokości 1-2 m) oraz zapory "rogatkowe" z bali przelepionych drutem kolczastym. Jadąc z prędkością 5-6 km/h pojaz łamał i wyrywał pale, ściągał i zrywał druty, a z pomocą przewożonego na nim lekkiego mostku koleinowego przejeżdżał przez niezbyt szerokie rowy i okopy. Ogólnie samochód okazała się konstrukcją udaną, o dużej zdolności pokonywania bezdroży i dużej zwrotności. Najwięcej późniejszych uwag krytycznych budziło umieszczenie broni w ścianach przedziału bojowego (bez więzy obrotowej) co znacznie ograniczało możliwość prowadzenia ognia. Nie do końca została wyjaśniona sprawa konstrukcji napędu. Nie wiadomo czy wóz Jeffery – Popławko miał jeden silnik napędzający obie osie, czy też – jak twierdzi L. Żyrkiewicz w książce "Samochody pancerne" – dwa silniki, każdy z oddzielną skrzynią przekładniową celem umożliwienia jazdy w przód i tył z jednakową prędkością. Po tych doświadczeniach Ministerstwo Wojny zamówiło w Fabryce Iżorskiej serię 30 takich pojazdów. Zbudowano je w ciągu dwóch miesięcy.
Sformowany z nowych wozów specjalny dywizjon samochodów pancernych już w październiku 1916 roku wysłany został do Galicji pod rozkazy dowództwa Frontu Południowo – Zachodniego. Brak jest bliższych wiadomości na temat ich użycia w walce. Podczas ostatniej, nieudanej ofensywy rosyjskiej w lipcu 1917 roku, kilka samochodów tego typu wpadło w ręce Niemców w rejonie Tarnopola (jeden lub dwa wozy były potem używany w Berlinie podczas rewolucji w Niemczech w 1919 r.), część wykruszyła się w bojach, a potem podczas wojny domowej, w czasie której nieliczne egzemplarze tego interesującego, ale ciężkiego i skomplikowanego pojazdu znalazły zastosowanie bojowe po obu stronach.
W wojsku polskim
W latach 1919-1920 wojska polskie zdobyły pojedyncze maszyny tego typu. Jedna z nich, w stanie częściowo zdemontowanym została wzięta w Krzemieńcu, latem 1919 roku, inne być może w Zbarażu. Po naprawie w Warszawie, na pewno jeden z tych samochodów powrócił w końcu 1919 roku (bądź na początku 1920) na front i włączony został do składu plutonu pancernego "Dziadek", gdzie otrzymał nazwę "Wnuk". Wraz z plutonem pojazd brał udział w walkach w 1920 roku a po zakończeniu wojny, jeszcze w marciu 1921 roku był wykazany w stanie plutonu stacjonującego wówczas w Krakowie. W następnych latach ślad pojazdu w zachowanych dokumentach ginie.
Dane techniczne
Masa | około 8 t |
Załoga | 4-5 osób |
Wymiary |
długość 452 cm, szerokość 200 cm, wysokość 214 cm, prześwit 25 cm |
Uzbrojenie | 2 karabiny maszynowe, kąt ostrzału w płaszczyźnie poziomej około 70 stopni |
Pancerz | nitowany z płyt walcowanych o grubości do 16 mm |
Napęd | silnik gaźnikowy, 4-suwowy, 4-cylindrowy. Buda, średnica cylindrów 108 mm skok tłoka 140 mm, pojemność 4725 ccm, moc 32 KM, chłodzony powietrzem (lub dwa takie silniki pracujące niezależnie) |
Układ napędowy | 1 lub 2 skrzynie przekładniowe mechaniczne, napędzane wszystkie koła (4×4) za pomocą wałów napędowych |
Podwozie | konstrukcja ramowa, zawieszenie na resorach płaskich, koła stalowe z ogumieniem pełnym, wszystkie koła kierowane i hamowane, rozstaw osi 3150 mm |
Osiągi | moc jednostkowa 4 (lub 8) KM/T |
Prędkość maksymalna | 32 km/h |
Źródła
- "Samochody pancerne Wojska Polskiego 1918-1939", Janusz Magnuski, WiS; Warszawa 1993
Najnowsze komentarze