Niniejszy temat jest tematem samodzielnym. Co ciekawe PF 621 L w wersji z działem 75 mm znany jest zaledwie z kilku zdjęć, mimo, iż był on wielokrotnie wystawiany na parady.

Wojsko Polskie w 1939 r. najprawdopodobniej posiadało 14 przeciwlotniczych dział samobieżnych. Działa dzieliły się na dwa typy, tj.: działo samobieżne De Dion-Bouton mod. 1913 wz.18/24 oraz działo samobieżne Polski Fiat 621 L wz.18/24.Oba modele były uzbrojone w francuskie armaty przeciwlotnicze wz. 18/24.

Parada w Bydgoszczy w 1938 roku z okazji zakończenia manewrów. Działa ze zdjętymi osłonami

Historia powstania dział samobieżnych na podwoziu PF 621L ściśle wiąże się z historia „Dionów” (De Dion-Bouton). W 1936 roku zdano sobie sprawę z niedostatków technicznych posiadanych dział typu De Dion-Bouton, których rozwiązania techniczne wywodziły się z okresu poprzedzającego I wojnę światową. Na skutek przeprowadzonej inspekcji w dniach 1 czerwca – 11 lipca 1936 roku, stanu technicznego sprzętu motorowego w całym WP, działa De Dion-Bouton znalazły się w skali czteropunktowego oceniania stanu technicznego, w klasie „C”. Tylko dwa działa i dwa jaszcze w wyższej klasie „B”.  Nie powinno to dziwić zważywszy na wiekowość sprzętu jak i fakt znajdowania się pojazdów w grupie tzw. „użytku bieżącego”. Warto przytoczyć końcowy wniosek raporty stanu technicznego dział De Dion-Bouton:

        „Zamienić podwozia dział i jaszczy marki De Dion-Bouton w użytku bieżącym 1 p.a.pl., jako przestarzałego typu i klasy „C” na inne, gdyż na tych podwoziach materiał bojowy traci zupełnie swe przeznaczenie”.

11 listopada 1937 roku. Samochodowe działa plot PF621L w czasie defilady na Alejach Ujazdowskich w Warszawie. Działa z osłonami pancernymi

         Na wyniki inspekcji zareagowano wręcz błyskawicznie zlecając Państwowym Zakładom Inżynieryjnym (PZInż) w Warszawie wymianę starych podwozi na nowe produkowane w kraju marki Polski Fiat 621L Tur. Zlecenie obejmowało zarówno modernizację dział jak i jaszczy. Pierwszy pojazd nowego typu pojawił się w 1. pułku artylerii przeciwlotniczej już w sierpniu tego samego roku, biorąc udział w wrześniowych ćwiczeniach pułku. W wyniku trwającej przebudowy w okresie od sierpnia do listopada 1936 powstały 4 zmodernizowane działa oraz 4 nowe jaszcze.
       W defiladzie 11 listopada 1936 roku wzięły udział wszystkie nowe wozy. Działa o numerach rejestracyjnych:

  • 10521;
  • 10523;
  • 10525;
  • działo bez numeru rej. W okresie późniejszym 10691; 

 Jaszcze o numerach rejestracyjnych:

  • 10522;
  • 10524;
  • 10526;
  • jaszcz bez numeru rej. W okresie późniejszym 10692. Po za tym w paradzie wzięły udział wszystkie wozy starszego typu.

        Po za tym w paradzie wzięły udział wszystkie wozy starszego typu.W kolejnych latach w defiladach z okazji odzyskania niepodległości brały już tylko udział pojazdy typu PF stare „Diony” pozostawały w koszarach. Nie wiadomo dziś dlaczego nie zmodernizowano wszystkich posiadanych pojazdów do standardu podwozia PF 621L. Zaniechanie tej modernizacji należy uznać za duże niedopatrzenie i błąd co zemściło sie już w trakcie działań wojennych w 1939 roku.

       Skład i organizacja 1 paplot ulegała od 1936 r. do 1939 ciągłym zmianom. W 1936 roku działa samochodowe nowego typu wchodziły w skład 7 baterii 3 dywizjonu, 8 i 9 baterie tego dywizjonu stanowiły działa De Dion-Bouton. W wyniku reorganizacji z 1 lutego 1938 roku na stanie 3 dywizjonu były juz tylko dwie baterie dział samochodowych 8 bateria złożona z „Dionów” oraz 9 bateria z działami na podwoziu PF621L. Reorganizacja z 15 lutego 1939 roku doprowadziła do całkowitego wycofania dział De Dion-Bouton zastąpionych przez zmotoryzowane armaty 75 mm wz.36St. Na stanie 3 dywizjonu pozostawiono jedynie 9 baterie z działami PF 621L, bateria 7 i 8 miały jak podano wyżej armaty polskiego wzoru. Taka organizacja utrzymała się do czasu ogłoszenia mobilizacji i przejściu na etaty wojenne.
        W dniu 25.08.1939 1 paplot a co za tym idzie także 3 dywizjon przeszły na organizacje wojenną. W jej wyniku 3 dywizjon został przemianowany na 1 Dywizjon armat przeciwlotniczych samochodowych. Z składu pokojowego pozostała tylko 9 bateria (w organizacji wojenne 1) z armatami PF 621L, armaty wz.36St zostały zabrane. W ich miejsce wprowadzono na powrót armaty De Dion-Bouton wydane z zapasu mobilizacyjnego.
        Dywizjon artylerii przeciwlotniczej samochodowy dowodzony był przez mjr. Alfonsa Fenglera. Składał się on z następujących baterii:
1 bateria – por. Jerzy Kuszewicz
2 bateria – por. Kazimierz Kasperkiewicz
3 bateria – kpt. Stanisław Paszkiewicz

1 bateria por Jerzego Kuszeiwcza
dział samobieżnych PF 621L – 4 szt
jaszcz samobieżny PF621L – 4 szt
amunicja działowa – 960 pocisków

Epizod wrześniowy

    26 sierpnia 1939, 1 bateria jako pierwszy oddział dywizjonu wyruszyła do Katowic. W Katowicach miała zadanie OPL miasta. Pierwsze strzały działa baterii oddały już 1 września około godziny 6:00 do dwóch samolotów rozpoznawczych Heinkel H46 które po ostrzelaniu powróciły w kierunku granicy. Bateria tego dnia nie zanotowała żadnych sukcesów wystrzeliwując 30 pocisków.
        2 września sytuacja jest podobna jak w dniu pierwszym, większość samolotów które pojawiają sie nad stanowiskami dział jest poza zasięgiem. Według relacji por. Kuszewicza bateria uszkadza ciężko dwa samoloty. W godzinach wieczornych por. Kuszewicz otrzymuje rozkaz obsadzić nowe stanowisko w m. Białonogi gdzie przebywa do godziny 5 rano wykonując następnie odskok do Krakowa. Kolejne dni upływają pod znakiem odwrotu, 4 września bateria osiąga Tarnów, a 5 września jest już okolicach Dęblina i zostaje przydzielona do zgrupowania „Stawy”.
        6 września bateria oddaje 90 strzałów bez sukcesów. Kolejnego dnia uszkodzeniu ulega oporopowrotnik jednego z dział i jako uszkodzone zostaje oddane do dyspozycji mjr. Fenglera.  8 września bateria odłącza się ostatecznie do dywizjonu i odchodzi do Puław gdzie notuje pierwsze zestrzelenie strącony zostaje bombowiec He 111. Do dnia 15 września bateria pozostaje w Puławach notując kolejne zestrzelenie w postaci samolotu He-46. Okres 15-20 września bateria spędza w Chełmnie notując swe największe sukcesy w kampanii wrześniowej, zniszczone zostają wtedy 4 czołgi (!) oraz dwa samoloty Ju-86 i He-46.
        Bateria wzięła udział w drugiej bitwie pod Tomaszowem Lubelskim gdzie wykorzystywany była jako oddział przeciwpancerny przydzielony do 13 Brygady Piechoty. W czasie bitwy bateria odnosi znaczne sukcesy w postaci dwóch zestrzelonych He-111 oraz 4 zniszczonych czołgów. W czasie tej bitwy, w dniu 24 września do niewoli niemieckiej dostały się 2 działony. 26 września bateria zostaje rozbrojona przez bolszewików w okolicach Grabowca. W tym czasie jednak bolszewicy przejmują 1 działo, pozostałe natomiast uległy zniszczeniu po drodze. 

        Ogółem w czasie wojny obronnej armaty PF621L dokonały wielkiego wysiłku marszowego i pokonały około 2000 km niszcząc w tym czasie 6 samolotów i około 6 czołgów (plus dwa które zostały uszkodzone), wystrzeliwując 1000 pocisków, z czego połowę do celów naziemnych. Sprzęt okazał się niezawodny i z nawiązka wywiązał się z stawianych mu zadań. Warto zaznaczyć że wśród sprzętu zdanego władzom rumuńskim 20 września w Starożyńcu znalazło się 1 działo PF 621L, które wcześniej oddano dowódcy ze względu na uszkodzony oporopowrotnik.

Konstrukcja

      Armata 75 mm wz.18/24 umieszczona była na ciężarówce PF 621L. Nadwozie specjalne, stalowe, z otwartą kabiną kierowcy i obrotową platformą działa, osadzoną na ramie. Nadwozie 6-cio miejscowe. Rama podwozia prostokątna, z kształtowników stalowych o profilu ceowym. Samochód napędzany był silnikiem gaźnikowym, 6-cio cylindrowym Fiat 122B/PZInż 367 o mocy 46 KM przy 2600 obr/min. Silnik chłodzony cieczą zamontowany z tyłu. Napęd na koła tylnie. Skrzynia biegów na 4 biegi do przodu i 1 wsteczny. Sprzęgło suche, wielotarczowe. 
        Przednie zawieszenie na osi sztywnej, półeliptyczne. Resory piórowe, amortyzatory hydrauliczne. Zawieszenie tylne na osi sztywnej, półeliptyczne resory piórowe. Odboje z gumy. W pojeździe montowano dwa hamulce, nożny bębnowy na 4 koła oraz ręczny taśmowy na wał napędowy.
            Podwozie wyposażone w pancerne osłony silnika, 2 koła zapasowe, tzw. nośne, czyli osadzane obrotowo na wspornikach po obu stronach pojazdu, które ułatwiały pokonywanie przeszkód terenowych. Dodatkowo pojazdy wyposażony był w linowe samo wyciągacze z bębnami osadzonymi na tarczach kół tylnych. Zamontowano także podnośniki śrubowe unoszące pojazd w czasie strzelania. Umożliwiały one ustabilizowanie działa na stanowisku ogniowym, przez co zwiększały celność, oraz chroniły przed uszkodzeniem zawieszenia w wyniku strzału.  Działo zabudowane było tarczą ochronną.

 

PODSTAWOWE DANE SAMOCHODU PF 621 L

Szybkość maksymalna 50 km/h
Ogumienie 9.00 x 20
Rozstaw osi 3650 mm
Prześwit 223 mm
Masa podwozia 1655 kg
Zużycie paliwa 25 l/100 km

 

PODSTAWOWE DANE ARMATY

Kaliber 75 mm
Długość lufy 36 kalibrów
Masa lufy z zamkiem ok. 460 kg
Donośność w poziomie 11 000 m
Donośność teoretyczna w pionie 5 500 m
Donośność skuteczna w pionie 4 000 m
Kąt ostrzału w pionie -5o do 70o
Kąt ostrzału w poziomie 240o
Szybkostrzelność 15 strz/min
Masa pocisku do 7,32 kg
Szybkość początkowa 570 m/s

Źródła

  • "Broń strzelecka i sprzęt artyleryjski formacji polskich i WP w latach 1914-1939" A.Kontankiewicz
  • "Na krawędzi ryzyka: Eksport polskiego sprzętu wojskowego w okresie międzywojennym" M.Deszczyński i W. Mazur
  • "Samochodowe działa przeciwlotnicze w Wojsku Polskim 1918 – 1939" J.Tarczyński

Prawa autorskie

Autor artykułu: Sławomir Wróblewski.

Artykuł zamieszczony na łamach serwisu za zgodą autora. Brak zgody na kopiowanie, powielanie, rozpowszechnianie.